Aktualności
- Szczegóły
- Mirek
- Kategoria: Aktualności
- Odsłony: 13116
EISA - European Imaging and Sound Association - przyznało nagrody dla producentów, którzy w minionym roku wprowadzili na europejski rynek najciekawsze produkty w kilkudziesięciu kategoriach, w tym także z branży fotograficznej.
Nagrodzone produkty fotograficzne EISA 2014-2015:
European Consumer DSLR Camera - Canon EOS 1200D
European Lifestyle Camcorder - Canon LEGRIA mini X
European Advanced Compact System Camera - Fujifilm X-T1
European Compact System Lens - Fujinon XF 56 mm f/1.2 R
European Photo Accessory - Manfrotto MT055CXPro4
European Professional DSLR Camera - Nikon D4s
European Compact System Zoom Lens - Olympus M.Zuiko Digital ED 12-40 mm f/2.8
European Consumer Compact System Camera - Olympus OM-D E-M10
European Advanced Compact Camera - Panasonic Lumix DMC-FZ1000
European Photo & Video Camera - Panasonic Lumix DMC-GH4
European Travel Compact Camera - Panasonic Lumix DMC-TZ60
European Advanced DSLR Camera - Pentax K-3
European Smartphone Camera - Samsung Galaxy K Zoom
European Connected Camera - Samsung NX30
European DSLR Lens - Sigma 50 mm f/1.4 DG HSM Art Lens Review
European Professional Compact System Camera - Sony Alpha 7R
European Compact Camera - Sony Cyber-Shot RX100 III
European DSLR Zoom Lens - Tamron 16-300 mm f/3.5-6.3 Di II VC PZD
European DSLR Telephoto Zoom Lens - Tamron SP 150-600 mm f/5-6.3 VC USD
- Szczegóły
- Mirek
- Kategoria: Aktualności
- Odsłony: 15665
Prawne aspekty autorstwa zdjęć
Utwór fotograficzny uważany jest za oryginalny, jeżeli odzwierciedla osobowość autora, bez względu na wartość czy cel powstania fotografii. Sąd Najwyższy podkreślił, że za twórczość w fotografowaniu uznaje się „moment fotografowania, punktu widzenia, kadrowania, oświetlenia, ustalenia głębi ostrości i perspektywy, zastosowania efektów specjalnych oraz zabiegi zmierzające do nadania fotografii określonego charakteru, elementy te bowiem nadają fotografii indywidualne piętno, konieczne do uznania istnienia utworu w rozumieniu prawa autorskiego”. Choć sam wybór dokonywany przez fotografa podczas robienia zdjęcia stanowi już podstawowy element twórczy dzieła fotograficznego, to zdjęcia wykonane przypadkowo, a także w sposób nieudany również mogą stanowić chroniony utwór w rozumieniu prawa autorskiego. Przedmiotem prawa autorskiego jest fotografia niezależnie od tego, czy zdjęcie wykonał członek Stowarzyszenia Fotografików Polskich czy też szary amator.
Interesującą odsłoną problematyki fotografii na tle prawa autorskiego są spory o rzeczywiste autorstwo zdjęcia. Często spotykanym przykładem jest powoływanie się przez jedną ze stron na fakt naciśnięcia spustu w aparacie, co w praktyce nie zawsze przesądza o jej faktycznym ojcostwie do powstałej w ten sposób fotografii. Zwracając się z prośbą do przypadkowej osoby o zrobienie zdjęcia uprzednio przygotowanym aparatem o odpowiednio dobranych wcześniej ustawieniach, instruując dokładnie, jak mamy zostać uchwyceni, na jakim tle itp., nie tracimy statusu autora zdjęcia. Samo naciśnięcie spustu nie świadczy bowiem w takich sytuacjach o przejawie twórczości, lecz jest jedynie mechanicznym wykonaniem poleconej czynności. Granica ta jest jednakże cienka. Sąd Apelacyjny w Poznaniu w jednym z orzeczeń przyznał prawo do autorstwa powodowi wykonującemu zdjęcia miejsc wskazanych co prawda przez stronę pozwaną stosownie do jej wskazówek, jednakże nie były to szczegółowe instrukcje wyłączające wkład twórczy powoda, gdyż w jego gestii pozostawał dobór ujęć.
Współautorstwo fotografii to rzadkie przypadki, lecz występujące i również uwzględniane przez prawo autorskie. Jeżeli wykonane zdjęcie powstało na podstawie przygotowanego przez inną osobę niż fotograf scenariusza zdjęcia (na przykład fotografii użytkowej, czyli stosownego rysunku czy layoutu do reklamy), to należy rozważyć kwestię współautorstwa zdjęcia jako dzieła, gdyż sam scenariusz stanowi istotny element twórczy fotografii. Współtwórcom przysługuje wspólne prawo autorskie do utworu i chociaż domniemywa się, że wielkości udziałów do dzieła są równe, każdy ze współtwórców może żądać określenia wielkości udziałów przez sąd, który uwzględni przy ocenie wkład pracy twórczej. Współtwórcą fotografii może być zatem w pewnych okolicznościach stylista czy pracownik kreatywny, jednakże doktryna prawnicza toczy spory w tej kwestii. W przypadku obróbek cyfrowych fotografii stosownymi programami komputerowymi przez osobę inną niż autor zdjęcia, dochodzi do powstania dzieła zależnego. Jeżeli nie są to standardowe, kosmetyczne zmiany jakościowe, lecz znaczne ingerencje w fotografię poprawiające jej wygląd w sposób istotny lub diametralnie zmieniający całość, twórca takich przekształceń staje się autorem powstałego w ten sposób utworu zależnego. Dzieło takie jest także przedmiotem prawa autorskiego, aczkolwiek bez uszczerbku dla praw utworu pierwotnego. Rozporządzanie i korzystanie z takiego utworu zależnego zależy od uprzedniego zezwolenia autora fotografii pierwotnej, którego jako takiego należy wymienić przy dalszych rozpowszechnianiu przekształconego dzieła.
Fotografie nieobjęte ochroną prawno-autorską
Zdaniem doktryny prawniczej, zdjęcia legitymacyjne i reprodukcje nie stanowią utworów w rozumieniu prawa autorskiego. Ta teza wydaje się być słuszną, zważywszy, że sposób ich wykonania i przedstawienia fotografowanej osoby reguluje wyraźnie na przykład rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie wzoru dowodu osobistego. Niejednokrotnie zarzuca się takim zdjęciom brak czynnika oryginalności i niepowtarzalności będących niezbędnymi przesłankami do uznania fotografii za utwór w rozumieniu prawa autorskiego. Podobnie prezentuje się kwestia zdjęć dokumentacyjnych, bazujących na odzwierciedleniu istniejącego obrazu. W opinii Ministerstwa Kultury i Sztuki, jeżeli przedmiotem zamówienia zdjęcia jest fotografia dokumentacyjna, to jej twórca nie może wkraczać w sferę twórczości. Zdaniem niektórych prawników nie jest to jednakże norma, na przykład wobec zdjęć dokumentacyjnych charakteryzujących się zaskakującą oryginalnością przedstawianego obrazu dzięki zastosowaniu przez autora skomplikowanych technik (zdjęcia mikroskopowe, fotografie odległych planet itp.).
Nie zmienia faktu nawet precyzja wykonania i fachowy kunszt autora, niezbędny do przedstawienia malunku na zdjęciu w sposób oddający w pełni piękno fotografowanego obrazu. Sąd Najwyższy zastrzegł, że przy wykonywaniu takiego zdjęcia nie ma miejsca na wyrażanie wizji artystycznych fotografa, lecz należy wykonać je w sposób dokumentacyjnie odtwarzających rzeczywisty stan zbiorów muzealnych. Takie zdjęcia zakładają oddanie rzeczywistych palet kolorów zawartych na płótnie, bez ingerencji w przedstawione dzieło. Podobnie w przypadku plakatów, Sąd Najwyższy orzekł, że zdjęcie je przedstawiające spełnia wyłącznie funkcję rejestracyjną i jako typowa reprodukcja nie korzysta z ochrony prawno-autorskiej. Nie jest to jednakże zasadą, gdyż znane są przypadki uznania za przedmiot prawa autorskiego fotografii unikatowego plakatu propagandowego z okresu wojny. Podobnie należy mieć na względzie, że wykonanie zdjęcia wielobarwnemu malunkowi analogowym aparatem fotograficznym może zostać uznane za utwór w rozumieniu prawa autorskiego, biorąc pod uwagę dokonywany przez fotografa wybór między innymi naświetlenia danych partii obrazu przy jego wywoływaniu. Znacznie łatwiej można wykazać charakter utworu w rozumieniu prawa autorskiego w stosunku do zdjęć przedstawiających dzieła trójwymiarowe, jak rzeźby. Uzasadniając takie stanowisko, powoływać należałoby się między innymi na dobór stosownego kąta ujęcia figury, uwzględnienie światłocieni itp.
Sprzedaż starych fotografii
Warto wspomnieć o niezbywalnym, aczkolwiek dziedzicznym prawie twórcy do procentowych udziałów w dochodach związanych z zawodową odsprzedażą oryginalnych egzemplarzy fotografii przez osoby trzecie – właścicieli zdjęć. Cena sprzedaży nie może być wówczas niższa niż równowartość 100 euro, zaś samą wysokość procentową określa szczegółowo treść art. 19 prawa autorskiego (na przykład 5% części ceny sprzedaży, jeżeli jest ona zawarta w przedziale do równowartości 50 000 euro czy 0,25%, jeżeli przekracza sumę 500 000 euro). Chodzi o egzemplarze wykonane osobiście przez twórcę, jak również kopie oryginałów, jeżeli zostały wywołane w ograniczonej ilości przez tegoż autora lub pod jego nadzorem i podpisane. W przypadku takiej odsprzedaży nie istnieje obowiązek pośredniczenia organizacji zbiorowego zarządu prawami autorskimi, jednakże podstawą roszczeniową u uprawnionego z tytułu prawa do wynagrodzenia jest „zawodowa odsprzedaż”, a zatem dokonywana za pośrednictwem profesjonalnego kupca, licytacji itp.
Fotografia a prawo do wizerunku
Kwestię tę reguluje zarówno prawo autorskie, jak również przepisy kodeksu cywilnego. Wymagane jest zezwolenie osoby, której wizerunek został utrwalony, przy czym zgoda powinna być zawarta w formie pisemnej i wyraźnie wskazywać, do jakich celów fotografia została zrobiona oraz gdzie miałaby się ukazać. W razie sporu na drodze sądowej to osoba rozpowszechniająca wizerunek będzie musiała udowodnić, że nie wykroczyła poza zakres uzyskanego zezwolenia. Należy także pamiętać, że w przypadku rozpowszechniania wizerunku osób małoletnich i osób pozbawionych zdolności do czynności prawnych (najczęściej będą to osoby ze stwierdzonymi zaburzeniami psychicznymi) wymagana jest zgoda ich przedstawiciela ustawowego.
Natomiast w przypadku braku wyraźnych zastrzeżeń modela, jeżeli otrzymał on umówione honorarium za pozowanie, zezwolenie takie nie jest wymagane. Podobnie nieobligatoryjny charakter zgody ustawodawca przewidział w stosunku do osób powszechnie znanych, o ile fotograf uwiecznił je w związku z pełnieniem przez nie funkcji publicznych (na przykład politycznych, społecznych, zawodowych), a także wobec osób, które na zdjęciu stanowią jedynie niewyeksponowany fragment całości (na przykład zdjęcie tłumu podczas koncertu). Warto jednakże mieć na uwadze, że nie można skorzystać z tego ustawowego „zwolnienia” od obowiązku uzyskania zgody osoby fotografowanej, jeżeli ta wyraźnie zaznaczyła, iż nie życzy sobie upubliczniania zdjęć. Dobra osobiste osoby publicznej (polityka lub innego celebryty) również będą naruszone, jeżeli fotograf, robiąc jej zdjęcie, przekroczy dopuszczalną granicę, wkraczając w sferę życia prywatnego. Podobnie jak w przypadku naruszenia praw autorskich do danego zdjęcia, tak samo wobec fotografa, który umieścił w swojej ogólnodostępnej galerii prac (w sieci internetowej lub podczas własnej wystawy) zdjęcia naruszające czyjś wizerunek wyciągnięte mogą być konsekwencje prawne, takie jak żądanie zaniechania takiego działania, wystosowania publicznych przeprosin lub zadośćuczynienia. Z roszczeniami po śmierci osoby, której wizerunek został wykorzystany bez zgody lub wbrew jej założeniom, może wystąpić najbliższa rodzina, aczkolwiek nie później niż do dwudziestu lat po śmierci osoby uwiecznionej na zdjęciu.
Plagiat fotograficzny
Coraz częstszym problemem jest zjawisko rozpowszechniania zdjęć między innymi na ogólnodostępnych publicznych stronach internetowych bez zgody autora. Jest to czyn bezprawny, za który przewiduje się karę grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat dwóch lub więcej, jeżeli pozwany czerpał w związku z tym korzyści majątkowe. Należy zaznaczyć, że samo podanie nazwiska twórcy zdjęcia w przypisie nie upoważnia do jego umieszczania w sieci bez jego wcześniejszej zgody. Polski ustawodawca nie wymaga w tym przypadku od autora zdjęcia dodania jakiejkolwiek adnotacji odnośnie zastrzegania swych praw autorskich, dodawania znaczka „©” itp. Wbrew powszechnej opinii, sam pomysł nie stanowi przedmiotu ochrony prawa autorskiego, a dopiero jego realizacja – sposób wyrażenia. Plagiat polega nie tylko na podpisaniu swoim nazwiskiem cudzej pracy, lecz również na niewynikającym wprost przywłaszczeniu sobie autorstwa, kolokwialnie nazywanym „kradzieżą pomysłu”. Niejednokrotnie fotograf aranżuje całość obrazu, jaki zamierza uwiecznić, na przykład w przypadku upozowanych fotografii portretowych, martwej natury itp. Tak zwany „temat kreowany” fotografii jest również prawnie chroniony. W jednym ze swych wyroków Sąd Okręgowy w Warszawie za naruszające prawa autorskie uznał przygotowanie fotografii przedstawiającej odtworzenie w identyczny sposób motywu kosza z owocami na rowerze. Istotną kwestią przy dochodzeniu ochrony prawno-autorskiej jest wykazanie ich nowatorskości i pomysłowości.Kryterium oceny będzie zatem stanowić poziom oryginalności przygotowań i aranżacji fotografii. Oprócz możliwej odpowiedzialności cywilnej, plagiator naraża się także na karę grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do trzech lat.
Jakub Michał Doliński
Autor jest prawnikiem specjalizującym się
w dziedzinie prawa własności intelektualnej.
- Szczegóły
- Mirek
- Kategoria: Aktualności
- Odsłony: 9002
Muzeum Powstania Warszawskiego przygotowało bogatą ofertę wydarzeń będących wyrazem hołdu dla uczestników Powstania Warszawskiego.
Z okazji okrągłej rocznicy otworzymy dwie wystawy specjalne. W Alejach Ujazdowskich będzie można obejrzeć efekt projektu fotograficznego jednego z najbardziej cenionych polskich fotografów – Wojtka Wieteski. „POWSTAŃCY 1944/70/2014” to ekspozycja 856 portretów Powstańców Warszawskich.
Drugą wystawę zaprezentujemy w samym Muzeum: „Ślady. Rzecz o pamięci” to zebrane historie pamiątek z okresu okupacji i Powstania oraz ich właścicieli.
Jak co roku wieczór 1 sierpnia 2014 r. będzie okazją do wspólnego śpiewania powstańczych piosenek na Placu Piłsudskiego w ramach akcji muzycznej WARSZAWIACY ŚPIEWAJĄ (nie)ZAKAZANE PIOSENKI. We wspólnym wykonaniu utworów uczestnikom pomogą telebimy, śpiewniki, utworzony specjalnie na tę okazję Chór Warszawiaków, który nadając ton chóralnym śpiewom będzie zachęcał najmniej śmiałych uczestników wydarzenia oraz profesjonalny chór Warszawskiej Opery Kameralnej.
Od 2 do 5 sierpnia 2014 r. Sala pod Liberatorem zmieni się w przestrzeń teatralną. Wystawimy spektakl "Pamiętnik z powstania warszawskiego" w reżyserii, adaptacji i z udziałem Krystyny Jandy. Spektakl z muzyką skomponowaną przez Jerzego Satanowskiego, w interpretacji Jandy i piątki wybitnych wokalistów, to wejście na zaskakującą ścieżkę dźwiękową, „słyszalną” już w „Pamiętniku...” Białoszewskiego.
Sobota 2 sierpnia będzie dniem z fotograficzną grą miejską „Twoja klisza z Powstania”, której tegoroczny temat to „Za wolność waszą i naszą”. Uczestnicy gry będą wykonywać zadania oparte o losy cudzoziemców biorących udział w Powstaniu. Z uwagi na międzynarodowy charakter, tegoroczna edycja będzie przeznaczona również dla obcokrajowców.
9 sierpnia 2014 r. ulicami Warszawy przejedzie Masa Powstańcza - hołd rowerzystów składany Powstańcom. Licząca ponad 30 km trasa wiedzie w tym roku przez Wolę, Żoliborz i Śródmieście. Rowerzyści usłyszą historie o miejscach, gdzie toczyły się walki, ale także o trudach życia cywilów ukrywających się w jeszcze istniejących mieszkaniach, czy w piwnicach zburzonych domów.
Jednym z najważniejszych wydarzeń tegorocznych obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego będzie otwarcie wystawy „Powstanie Warszawskie 1944” w Berlinie. Uroczystego otwarcia dokonają prezydenci Rzeczpospolitej Polskiej - Bronisław Komorowski i Republiki Federalnej Niemiec - Joachim Gauck.
Wystawa, przygotowana przez Muzeum Powstania Warszawskiego we współpracy z Fundacją Topografia Terroru w Berlinie, pokazana zostanie w szczególnym miejscu. W Topografii Terroru mieściła się bowiem główna siedziba dowództwa SS oraz Gestapo. To miejsce, w którym przesądzono o losach Warszawy i jej mieszkańców, podejmując decyzję o zrównaniu z ziemią stolicy dużego europejskiego państwa i o ludobójstwie jej mieszkańców.
- Szczegóły
- Mirek
- Kategoria: Aktualności
- Odsłony: 8214
Związek Polskich Artystów Fotografików (ZPAF) zaprasza wszystkich fotografujących do udziału w konkursie SLIDELUCK WARSAW I w ramach WARSAW PHOTO DAYS 2014 i zaprezentowania swoich prac w nieformalnej atmosferze. Zgłaszanie prac do 4 września 2014 r.
Zgłoś swoje prace i zaprezentuj je na SLIDELUCK WARSAW I
Zachęcamy wszystkich fotografujących - fotoreporterów, fotografów mody, uprawiających fotografię artystyczną, dokumentalną itd. - do zaprezentowania swoich prac w nieformalnej atmosferze SLIDELUCK WARSAW I. Szukamy spójnych, kreatywnych i dających do myślenia zgłoszeń zestawów fotografii na temat IDENTYFIKACJA.
Temat wiodący całego festiwalu i Slideluck Warsaw I - IDENTYFIKACJA - rozumiany jest szeroko, może być ujmowany w sposób bardzo różnorodny - z perspektywy historycznej, kulturowej, społecznej, psychologicznej czy emocjonalnej. Szukamy także prac poświęconych zagadnieniu tożsamości - indywidualnej, grupowej, narodowej, religijnej, płciowej, zawodowej...
Slideluck Intro – czyli spotkanie wprowadzające do Slideluck mialo miejsce w październiku 2013 roku - w ramach pierwszej edycji festiwalu Warsaw Photo Days. W tym roku Slideluck trafia do Warszawy jako pierwsze tego typu wydarzenie w Europie Wschodniej. Debiut Slideluck Warsaw będzie miał miejsce w sobotę 26 października o godz. 16 w samym sercu stolicy – w Domu Towarowym Bracia Jabłkowscy (była siedziba Traffic Club).
W ramach SLIDELUCK WARSAW I zapraszamy na opatrzony tłem muzycznym publiczny pokaz wybranych w formule konkursowej zestawów fotograficznych lub multimedialnych – wyselekcjonowanych przez kuratorów: Marię Teresę Salvati (Slideluck Europa i Londyn), Grzegorza Kosmalę (doc! photo magazine) oraz Katarzynę Majak (Slideluck Warsaw, Warsaw Photo Days) połączony ze składkowym poczęstunkiem i spotkaniem towarzyskim. Więcej informacji o SLIDELUCK: www.slideluck.com
Nagrody:
1. Spośród wszystkich nadesłanych prac kuratorzy wybiorą 20 finalistów, których prezentacje zostaną pokazane w ramach pierwszej edycji Slideluck Warsaw 26 października 2014 oraz potem na stronie festiwalu i Slideluck.
2. Z ramienia Warsaw Photo Days Katarzyna Majak wybierze artystę, który zostanie nagrodzony wystawą indywidualną w Galerii Obok ZPAF w Warszawie, eksponowaną w ramach festiwalu. Wystawa zostanie wyprodukowana na koszt oragnizatora. Zwycięzca zostanie ogłoszony 20 września na stronie Slideluck Warsaw, otwarcie wystawy nastąpi 25 października 2014.
Nagrodą dodatkową od festiwalu jest zestaw dostępnych numerów archiwalnych Kwartalnika Fotografia. Zwycięzca zostanie ogłoszony w trakcie Slideluck Warsaw I – 26 październia 2014.
3. Maria Teresa Salvati wybierze artystę, z którym przeprowadzi wywiad zilustrowany portfolio dla GUP Magazine Online. Dodatkowo dwóch artystów otrzyma roczną prenumeratę GUP Magazine.
4. Grzegorz Kosmala (doc! photo magazine, contra doc!) wybierze artystę, którego portfolio zostanie zaprezentowane na łamach „doc! photo magazine” lub „contra doc! ”.
Artystom wysyłającym zgłoszenie przysługuje 15% zniżka na subskrypcję Viewbook (zainteresowanych prosimy o kontakt ze Slideluck Global Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. w celu uzyskania dalszych informacji).
Zasady przyjmowania zgłoszeń:
Zgłoszenia bedą przyjmowane do północy 4 września 2014 (czas środkowoeuropejski) na stronie www.viewbook.com lub www.submittable.com (dla form multimedialnych).
Aby wysłać zgłoszenie przez Viewbook, należy zapisać się na darmową wersję testową.
Zgłoszenia przez stronę Submittable. Opłata za zgłoszenie wynosi 20 PLN (lub 7$).
Wymogi dla prezentacji:
- · Maksymalna długość: 5 minut (mogą być krótsze);
- · Rekomendujemy nadesłanie cykli 15-40 fotografii;
- · Akceptujemy różne media (fotografia, malarstwo, rzeźba lub instalacja);
- · Formy multimedialne są akceptowane - o ile nie są to krótkie filmy.
Szczególowe informacje na temat zgłoszeń są dostępne na stronie: TUTAJ
Ogłoszenie zwycięzców nastąpi 18 września 2014r. na stronie Slideluck Warsaw
Slideluck Warsaw w ramach Warsaw Photo Days 2014
Debiut Slideluck Warsaw - w sobotę 26 października 2014 o godz. 16:00
Dom Towarowy Bracia Jabłkowscy (była siedziba Traffic Club), ul. Bracka 25, Warszawa
- Szczegóły
- Mirek
- Kategoria: Aktualności
- Odsłony: 8231
„Twoja klisza z Powstania” pierwszy raz została zorganizowana w 2007 roku, kiedy jej scenariusz inspirowany był zdjęciami Eugeniusza Lokajskiego – Powstańca, olimpijczyka i fotografa amatora. W kolejnych edycjach gracze podążali śladami kronik powstańczych, poczty polowej, czy tropem legendarnego „Ziutka"; odnajdywali miejsca związane z Powstaniem uchwycone przez Wiesława Chrzanowskiego – uczestnika i dokumentatora walk na Starówce, poznawali losy powstańczej Woli oraz kobiet związanych z tą dzielnicą. Podczas zeszłorocznej edycji uczestnicy przemierzyli miejsca związane z wydarzeniami sierpnia i września 1944 r., które rozegrały się na Mokotowie. W czasie poprzednich edycji uczestnicy pokonali łącznie trasę ponad 40 km, wykonali około 4500 fotografii i co najważniejsze odkryli niezliczoną ilość nieznanych miejsc dawnej Warszawy, związanych z jej powstańczą przeszłością.
2 sierpnia 2014 roku na ulicach Warszawy rozegra się już ósma edycja fotograficznej gry miejskiej „Twoja klisza z Powstania” – to propozycja dla tych, którzy kochają starą Warszawę, pasjonują się historią, fotografują i mają w sobie zmysł odkrywcy. Co roku scenariusz gry jest inny, jedynie główne założenia akcji pozostają stałe, a co zdarzy się w trakcie gry, zależy już od samych uczestników.
70. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego stała się pretekstem do podkreślenia międzynarodowego aspektu tego wydarzenia, dlatego scenariusz gry poświęcony został historiom osób narodowości innej niż polska, które w momencie godziny „W” znalazły się na terenie miasta. Ich udział w Powstaniu stał się motywem przewodnim gry, stąd też hasło przewodnie tegorocznej edycji brzmi: „Za wolność waszą i naszą”, które ma przypominać, że w czasie Powstania Warszawskiego po polskiej stronie walczyło wiele osób różnych narodowości.
Tegoroczna edycja „Twojej kliszy z Powstania” rozegra się na warszawskim Czerniakowie. Poza pokonaniem 5-kilometrowej trasy w jak najkrótszym czasie, głównym zadaniem uczestników jest wykonywanie dokumentacji fotograficznej i rejestrowanie wydarzeń napotkanych podczas wykonywania poszczególnych zadań. W konkursie fotograficznym przewidziano cztery obowiązkowe kategorie tj. „zdjęcie reportażowe”, „obiekt w ruchu”, „detal” i „zdjęcie portretowe”, których wykonanie będzie niezbędne w celu dotarcia do wszystkich punktów na.
„Twoja klisza z Powstania” po raz pierwszy przeznaczona będzie także dla uczestników anglojęzycznych, zarówno karta do gry jak i zadania przygotowano tak, aby osoby nie posługujące się na co dzień językiem polskim mogły wziąć udział w grze i wspólnym poznawaniu powstańczych historii rozgrywających się na terenie Czerniakowa w sierpniu 1944 r.
Gra skierowana jest do wszystkich - można grać samemu lub tworzyć zespoły. Wymogiem uczestnictwa w grze jest posiadanie aparatu i w przypadku osób niepełnoletnich zgoda rodzica lub opiekuna.
2 sierpnia, godz. 12.00. Obowiązuje REJESTRACJA
II tura od 28 lipca do 1 sierpnia
- Szczegóły
- Mirek
- Kategoria: Aktualności
- Odsłony: 10292
ESPN Body Issue 2014 to prawdziwy popis zdolności fotografów z całego świata. Posród nazwisk odpowiedzialnych za poszczególne klatki warto wymienić duet Williams + Hirakawa, Richarda Phibbsa, Carlosa Serrao, Paolę Kudacki czy Martina Schoellera. Swoje kadry dostarczyli również Art Streiber, Max Vadukul, Morgan Maassen, Peter Hapak, Dean Treml, Peggy Sirota, Richard Phibbs, Finlay McKay oraz Alexei Hay.
Wykorzystywano tu całą gamę sprzętu fotograficznego - od Phase One P40+ z obiektywem 50 mm, przez Nikona D4 z szerokokątnym 24 mm, Nikona D800E, aż po Canona EOS-1D X ze szkłem o ogniskowej 35 mm. Na listę aparatów wpisały się również dwie generacje EOS-ów 5D, kolejnych kilka modeli Phase One i standardowa wersja D800.
W tegorocznej edycji The Body Issue 2014 przed obiektywami fotografów rozebrało się 21 sportowców: Venus Williams (tenis), Tomas Berdych (tenis), Omar Gonzalez (piłka nożna), Danyelle Wolf (boks), Travis i Lyn-z Pastrana (motocykle FMX), Bernard Hopkins (boks), Aja Evans (bobsleje), Amy Purdy (snowboard), Michael Phelps (pływanie), Marshawn Lynch (futbol amerykański NFL), Coco Ho (surfing), Jimmy Spithill (żeglarstwo), Prince Fielder (baseball MLB), Angel McCoughtry (koszykówka WNBA), Erge Ibaka (koszykówka NBA), Nigel Sylvester (kolarstwo BMX), Hilary Knight (hokej), Megan Rapinoe (piłka nożna), Imbir Huber (skoki do wody - Cliff Diving), Larry Fitzgerald (futbol amerykański NFL), Jamie Anderson (snowboard).
Amerykańską tenisistkę Venus Williams oraz bobsleistkę Aja Evans sfotografowali Williams i Hirakawa. Pod tą nieco enigmatyczną nazwą kryje się duet fotograficzny i zarazem małżonkowie – Mark Williams i Sara Hirakawa. Ich specjalnością jest fotografia typu fashion i fotografia podróżnicza, lecz nieobce są im też inne formy: portrety, fotografie muzyków a nawet teledyski.
fot. Williams i Hirakawa
fot. Williams i Hirakawa
fot. Williams i Hirakawa
fot. Williams i Hirakawa
fot. Williams i Hirakawa
fot. Paola Kudacki
fot. Paola Kudacki
fot. Max Vadukul
fot. Max Vadukul
fot. Art Streiber
fot. Art Streiber
fot. Art Streiber
fot. Peter Hapak
fot. Peter Hapak
fot. Morgan Maassen
fot. Morgan Maassen
fot. Morgan Maassen
fot. Peter Hapak
fot. Peter Hapak
fot. Dean Treml
fot. Dean Treml
fot. Richard Phibbs
fot. Richard Phibbs
fot. Martin Schoeller
fot. Megan Rapinoe
fot. Megan Rapinoe
fot. Peggy Sirota
fot. Peggy Sirota
fot. Peggy Sirota
fot. Steven Lippman
fot. Carlos Serrao
fot. Carlos Serrao
fot. Carlos Serrao
fot. Finlay McKay
fot. Finlay McKay
fot. Finlay McKay
fot. Martin Schoeller
fot. Martin Schoeller
fot. Alexei Hay
- Szczegóły
- Mirek
- Kategoria: Aktualności
- Odsłony: 9338
Fotografowanie mody stało się jej pasją. Tworzy sesje i kampanie wizerunkowe dla firm odzieżowych. Aleksandra Dargiewicz swoim dorobku ma kilkadziesiąt modowych editoriali, projektow, publikacji na portalach krajowych oraz zagranicznych oraz kampanii reklamowych dla polskich projektantów: beModels.pl, getInspiredMAGAZINE, Glacier Magazine, Golden Age Magazine, FASHIONABLY MALE, THESTYLISTO.COM, MODO Magazine. Współpracowała z włoską firmą Fullspot produkujacą torebki marki Obagi. Obecnie wspópracuje z amerykańską firmą Lensbaby, producentem obiektywów do lustrzanek cyfrowych i Bourjois Polska, producentem kosmetyków. Bourjois Polska zaopatruje w kosmetyki wszystkie sesje fotograficzne Aleksandry.
Wspópracowała z modelkami i modelami: Anią Piszczałką i Justyną Pawlicką - uczestniczkami polskiej edycji programu Top Model, tancerzem i zarazem aktorem Gabrielem Piotrowskim oraz piosenkarką Adą Szulc.
Najnowszy projekt Aleksandry Dargiewicz odbył sie przy współpracy Anny Piszczalki. Modelka wystąpiła przed obiektywem w kreacjach od MO.YA Fashion z najnowszej kolekcji ,,What Dreams may Come'', która inspirowana jest filmem pod tym samym tytułem.
Fot: Aleksandra Dargiewicz www.facebook.com/dargiewiczphotography
Model: Ania Piszczałka
Projektant: MO.YA Moda
Włosy: Agnieszka Przeździecka
Make-up: Dorota Lange
Biżuteria: Lubu STYLE
Asysta: Iwona Dzbeńska
fot. Aleksandra Dargiewicz
fot. Aleksandra Dargiewicz
fot. Aleksandra Dargiewicz
fot. Aleksandra Dargiewicz
fot. Aleksandra Dargiewicz
fot. Aleksandra Dargiewicz
fot. Aleksandra Dargiewicz
fot. Aleksandra Dargiewicz
fot. Aleksandra Dargiewicz
fot. Aleksandra Dargiewicz
fot. Aleksandra Dargiewicz
fot. Aleksandra Dargiewicz
- Szczegóły
- Mirek
- Kategoria: Aktualności
- Odsłony: 6666
Kiedy w 2006 Tomasz Kozakiewicz i Krzysztof Gadomski zakładali House of Retouching nie mieli pojęcia dokąd zmierzają. Możliwości nauki post-produkcji fotograficznej w Polsce były jeszcze skromniejsze niż obecnie, a było tyle do nauczenia się…
Tworząc filozofię pracy, o którą później oparli cały system zastanawiali się, jak w cyfrowym środowisku oddać piękno tradycyjnego procesu wołania zdjęć. Naturalny wygląd fotografii, koncepcje systemu strefowego, dbałość o szczegóły, czy szacunek dla każdego piksla informacji oryginalnej fotografii to różne punkty, które przeplatają się przez podwaliny ich systemu.
W pierwszym roku działalności głównie zajmowali się obróbką krajobrazów niemniej już na tym etapie tworzyli swoje know-how. Metody pracy które z czasem miały przekształcić się w całościową metodologię pracy nad fotografią oraz swój specyficzny workflow.
Od owego czasu nieustannie kształcili się i doskonalili swój warsztat, tworzyli autorską metodologię pracy. Wysiłek nie poszedł na marne. Obecnie większość ich publikacji pojawia się na łamach takich czasopism, jak Vogue, Harpers Bazaar czy Vanity Fair. Pracowali nad zdjęciami dla wytwórni Disney oraz Paramount. Sławę przyniosła im jednak post-produkcja sesji zdjęciowej brytyjskiej rodziny królewskiej z okazji chrzcin księcia Jerzego wykonana przez fotografa Jasona Bella.
Pod koniec 2013 roku Krzysztof i Tomasz postanowili szerzyć tajniki swojego warsztatu. Dziś dzielą się swym doświadczeniem, wiedzą oraz know-how na kameralnych warsztatach w swojej pracowni nazwanych PROFI POST PHOTO. Uczestnicy twierdzą, że naprawdę warto. Oni sami uważają, iż efekty same mówią za siebie i nakłaniają do adoptowania ich metod do swojej pracy.
Jednocześnie należy podkreślić, iż metodologię i workflow House of Retouching można w prosty sposób modyfikować i adaptować do własnych potrzeb, zarówno w wypadku pojedynczych osób, jak i większych zespołów.
Warsztaty to wciąż jedynie wycinek ich działalności. Po latach intensywnej pracy wyrobili sobie markę, dzięki której obecnie mają okazję pracować z wybitnymi fotografami.
fot. Jason Bell/ Helena Bonham Carter for Paramount
fot. Jason Bell/ Emily Blunt for Harpers Bazaar
fot. Jason Bell/ Rachel Weisz for Best Life
fot. Gotz Goppert/ Yosemite
fot. Jason Bell/ od lewej: Dolce & Gabbana, Stella McCartney, Kate Hudson, Perry Oosting, Eva Herzigova
for British Vogue
- Szczegóły
- Mirek
- Kategoria: Aktualności
- Odsłony: 4026
2 lipca 2014 r. w Gliwicach zmarł Jerzy Lewczyński wyjątkowa postać polskiej fotografii. Członek ZPAF w Okręgu Śląskim od 1958 roku.
fot. Arkadiusz Ławrywianiec, Katowice 2012
Jerzy Lewczyński urodził sie 14 marca 1924 w Tomaszowie Lubelskim. Studiował na Politechnice Śląskiej w Gliwicach w latach 1945-1951. W 1958 roku został członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików, a wcześniej w 1951 - Gliwickiego Towarzystwa Fotograficznego. W latach 80. i 90. minionego stulecia wielokrotnie wchodził w skład Rady Artystycznej ZPAF. Od 1988 do 1993 roku był wykładowcą Wyższego Studium Fotografii ZPAF w Warszawie.
Fotografię uprawiał amatorsko od II wojny światowej, ale poważniej zainteresował się nią na początku lat 50., tworząc także prace socrealistyczne. W latach 1957-1960 był członkiem nieformalnej grupy, w której działał także Zdzisław Beksiński i Bronisław Schlabs. Współtworzył z nimi nurt nazwany "antyfotografią". Zaprezentowane w 1959 roku na "pokazie zamkniętym" prace uznano za brutalne i antyestetyczne. Później prezentował swą twórczość m. in. na wystawach "Fotografia subiektywna" (1968) i "Fotografowie poszukujący" (1971), "Stany graniczne fotografii" (1977).
20 lat temu Jerzy Lewczyński sformułował ostatecznie teoretyczną koncepcję „archeologii fotografii”, nad którą pracował od końca lat 60. – Archeologią fotografii nazywam działania, których celem jest odkrywanie, badanie i komentowanie zdarzeń, faktów, sytuacji dziejących się dawniej w tzw. przeszłości fotograficznej. Dzięki fotografii, ciągłość wizualnego kontaktu z przeszłością stwarza możliwości poszerzania oddziaływania dawnych warstw kulturotwórczych na dzisiejsze – mówił o tym.
Zajmował się także historią fotografii i krytyką oraz publicystyką związaną z fotografią. Od końca lat 60. XX wieku rozwijał własny styl, pełen odniesień do fotografii amatorskiej, w tym własnej rodzinnej, sięgającej czasów dzieciństwa i przeżyć wojennych. Według krytyków, działania Lewczyńskiego wyprzedziły zainteresowania artystyczne związane z pojęciem fotografii jako "zbiorowej pamięci" czy "archiwum historii", popularne w światowej fotografii od lat 80. W latach 80. i 90. oraz na początku XXI wieku tworzył prace komentujące specyficzną polską rzeczywistość. Odkrył trzy niezwykle cenne archiwalne zbiory: zdjęcia XIX- wiecznego fotografa i podróżnika z Gliwic Wilhelma von Blandowskiego, Józefa Eisenbacha - aptekarza z Sanoka fotografującego w pierwszych dziesięcioleciach XX wieku oraz Feliksa Łukowskiego, dokumentującego zamojską wieś w czasie II wojny światowej.
Prace powstałe stosunkowo niedawno, zwykle kserograficzne reprodukcje różnych dokumentów - niemalże utopijna próba zapisania rzeczywistości w najdrobniejszych jej przejawach także są kontynuacją postawy artysty. Tym próbom towarzyszyło przekonanie Jerzego Lewczyńskiego o bezwzględnej konieczności promowania fotografii. Uważał on medium fotograficzne za uniwersalny instrument do zapisywania oraz tłumaczenia świata. W 1999 roku opublikował "Antologię fotografii polskiej 1839-1989" (Bielsko-Biała 1999), która była pierwszą tego typu publikacją w Polsce.
Prace Jerzego Lewczyńskiego znajdują się w zbiorach Muzeum Sztuki w Łodzi, Muzeum Narodowego we Wrocławiu, Muzeum Historii Fotografii w Krakowie, Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu, Muzeum w Gliwicach, Muzeum Folkwang w Essen czy Musée de l'Elisée w Lozannie, archiwum Fundacji Archeologia Fotografii. Twórczości artysty została poświęcona m. in. monografia Wojciecha Nowickiego "Jerzy Lewczyński. Pamięć obrazu".
Wyróżniony Srebrnym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis oraz Nagrodą im. Katarzyny Kobro.